piątek, 1 maja 2020

KOMIKSÓWA: #3 Doktor Strange Tom 1 i 2

  Dawno nic nie było u mnie o komiksach, a właśnie czytałem chyba jeden z najlepszych, jakie mogłem dorwać. Mowa oczywiście o superbohaterskich komiksach marki Marvela. Z tej marki moim zdaniem najmniej popularnym i poznanym u nas w kraju był Doktor Strange. Seria Marvel NOW 2.0 uraczyła nas dwoma tomami przygód czarodziejskiego bohatera, które są fenomenalnym dziełem w scenariuszu Jamesa Aarona i super rysunkach Chrisa Bachalo. Pierwszy tom pojawił się jeszcze w roku 2019, natomiast tom drugi miał swą premierę pod koniec stycznia 2020. Dlatego komiks jest cały czas świeży, a fani zapewne czekają z niecierpliwością na tom trzeci. 


   Jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji poznać Dr. Strange'a najszybciej może nadrobić zaległości filmem z 2016 roku "Doktor Strange", gdzie w miarę wiernie przedstawiono origin postaci. Niestety pierwotne komiksy z tym bohaterem w naszym kraju są mało dostępne. Możecie jedynie znaleźć jeszcze komiksy z serii Hachette - Wielka Kolekcja Komiksów Marvela i angielskie zeszyty dystrybuowane w sklepach stricte komiksowych. Sama postać Strange'a ma swoją genezę jeszcze w latach 60 dwudziestego wieku, kiedy Doktor pojawiał się w klasycznej antologii Strange Tales. W 1969 Doktor Strange doczekał się swojego solowego serialu komiksowego. 
   Strange to czarodziej i jak każdy superbohater ma też przyporządkowany sobie zakres świata działań. Wszyscy się spierają który Marvelowski bohater jest najlepszy i najsilniejszy, ale nikt nie zaprzeczy, że najPOTĘŻNIEJSZYM jest właśnie Doktor Strange. On działa w sferze światów materialnych, duchowych i alternatywnych, a także w obrębie innych wszechświatów. Jego magiczne moce mają wiele wspólnego z tym, co znamy jako psychodelia, lub czego ludzki rozum nie jest w stanie pojąć. Żeby walczyć i pilnować ładu w takich miejscach, trzeba być naprawdę potężnym, a w tym mogą pomóc tylko magiczne moce. 


   Co się jednak stanie, gdy magia zniknie? O tym mówi event pierwszego tomu "Ostatnie Dni Magii". Oczywistą się wydaje odwieczna walka nauki z magią. Właśnie to wizualizują nam Aaron i Bachalo. Empirikulowie władający mocą nauki najeżdżają świat zewnętrzny, aby zabić magię i wybić wszystkich magików na ziemi. Udaje im się to, ale magicy się nie poddają. Strange wraz z kompanami walczą do utraty tchu, aby magia wciąż istniała. Niestety ta już zniknęła. W tomie drugim poznajemy konsekwencje uśmiercenia magii, ale także jej powrót. Więcej zdradzać nie będę, gdyż nie chcę spoilować i niszczyć wam zabawy. 



   Fabularnie i rysunkowo jest naprawdę fantastycznie! Rysunki zabierają nas w psychodeliczne wyprawy po światach jak ze snów. Jedne krainy są bajkowymi rajami, a kolejne mrocznymi otchłaniami, będącymi przestrzeniami wegetacyjnymi dla kosmicznych istot rodem z opowiadań Lovecrafta. Trudno oderwać wzrok, by szybko pojąć głębię rysunków, ale to skupienie naszych oczu na większych fragmentach klatek sprawia, że magia nam się ujawniła. Fabuła wciąga do tego stopnia, że szkoda Ci przeczytać cały tom tak szybko, a zapewniam, że idzie to ekspresowo. Bohaterowie są żywi, z emocjami i poczuciem humoru. Pojawiają się epizodyczni bohaterowie - chociażby Potężna Thor albo Scarlet Witch. Bardziej znaczącą bohaterką okazuję się Zelma - bibliotekarka, przybyła do Doktora Strange'a z problemem natury magicznej i z wdzięczności zostaje skrybą jego Sanctum Sanctorum. Co do antagonistów to spotkamy Imperatora Empilikurów, toczącego zażarty bój ze Strange'em, ale także pojawią się klasyczni wrogowie doktorka, czyli Dormammu i Mordo. Dużą rolę odegra też Męka - alterego Strange'a powstała z bólu i cierpienia głównego bohatera. Do drugiego tomu dołączono także annual, czyli odrębną historię i w tym wypadku poznajemy osobiste rozterki Stephena Strange'a z przeszłości. A na sam koniec dostajemy krótką retrospekcję z młodzieńczego życia Starożytnego - mistrza, u którego Strange pobierał nauki magii. 
   Ostatnio czytam mało komiksów, ale za każdym razem, gdy to robię, przypominam sobie, jak świetna to zabawa. Doktor Strange to komiks, który będę pamiętał bardzo długo i zapewne będę kontynuował jego kolekcję. Polecam tym, którzy mają dość popularnych tytułów, albo chcą się na chwilę oderwać od Spidermanów, Supermanów i innych czołówek superbohaterskich. Spodziewajcie się dziwów! 

Gatunek: Superbohaterskie Sci-Fi, Fantasy
Rok: 2019 / 2020
Wydawnictwo: Egmont / Świat Komiksu


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz